Przejdź do głównej zawartości

ostateczna wersja?











banalna opowieść

Komentarze

  1. W temacie grafiki... to nawet coś tam kiedyś popełniłam... ale grafika komputerowa? weszłam z ciekawości, bo kotbury pokierował... i konsternacja. Jak to się w ogóle robi? Czy zdjęcie kota jest potrzebne? czy tworzysz go sama?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najlepiej mieć kota prawdziwego :) dostarcza tyle emocji i obserwacji ...
      jak robię ? rysuję bezpośrednio - korzystam z narzędzi w programie graficznym /, czasem wykorzystuje szkic jako bazę , przerabiam również zdjęcia np "naprawiam" stare i zasilają rodzinne archiwum cyfrowe , lub stanowią moja bazę do przeróbek -patrz kroniki rodzinne / foto_gra_fika/
      pozdrawiam

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

cudze salony

   kotbury i ew . ka gościnnie u kotaburego Uświadomiłam sobie ,że  moje grafiki zawędrowały aż za  Morze Irlandzkie właściwie można mówić o  podwójnym autorstwie   ...wykorzystuję w tego typu pracach zdjęcia i graficznie opowiadam  historie rodzinne takie  fOtO  grafiki - kroniki  zapraszam i TU inne blogowe przyjemności

papuga na słodko

    digart poleca :] poszukiwałam we wspomnieniach    koloru mojej papugi  / kolor tła / chciałam oddać jej /ich /energię  ,radość,optymizm ...      

z życia kota

  [...] kot i ja jesteśmy jak przeplatające się robaczki jin i jang - to jest właśnie Tao - i nie umyka mi fakt, że każdy kot, po hiszpańsku gato , zawiera w swej nazwie trzy litery z Tao, przy czym g jest jakby dziurką, jaką pozostawiają w ponczach indiańskie kobiety, ażeby dusza ich nie stała się więźniem tkaniny. —  Julio Cortázar   digart poleca ;]