kotbury i ew . ka gościnnie u kotaburego Uświadomiłam sobie ,że moje grafiki zawędrowały aż za Morze Irlandzkie właściwie można mówić o podwójnym autorstwie ...wykorzystuję w tego typu pracach zdjęcia i graficznie opowiadam historie rodzinne takie fOtO grafiki - kroniki zapraszam i TU inne blogowe przyjemności
musiało być fajnie, wybiorę się następnym razem
OdpowiedzUsuńUściski ciepłe Ewo, tym bardziej, że to był mój ostatni port, więc takie dobre zakończenie :*
OdpowiedzUsuńCo Pani uważa o tej stronie projektującej strony internetowe: http://hokito.pl
OdpowiedzUsuńPełen profesjonalizm - pozdrawiam :)
Usuń